Michał Dębowski w ramach cyklu spotkań „O historii na żywo” organizowanych przez Zamek Książ w Wałbrzychu i Fundację Księżnej Daisy von Pless opowie o mało znanej rezydencji bocznej gałęzi Hochbergów z Książa. Zapraszamy 27 stycznia o godzinie 16:30.

Pełnomocnik ds. rewitalizacji zespołu zamkowo-parkowego w Roztoce opowie o złożonych dziejach jednej z najciekawszych dolnośląskich rezydencji, od końca XV w. aż do 1945 roku pozostającej w rękach znamienitego arystokratycznego rodu von Hochberg. Zamek w Roztoce to jednocześnie średniowieczny warownia, renesansowy dwór, okazałaby barokowy pałac, a wreszcie wygodna neorenesansowa rezydencja, położona w otoczeniu pięknych ogrodów, urządzonych w stylu francuskim oraz okazałego, angielskiego parku.
Oprócz wielowiekowej historii zamku słuchacze będą mieli okazje poznać obecny stan zaawansowania prac konserwatorskich oraz dowiedzieć się więcej na temat ambitnych planów przywrócenia rezydencji do stanu dawnej świetności. Powołana niedawno do życia fundacja oraz zamkowe muzeum mają na celu przywrócenie Roztoce należnego jej miejsca na kulturalnej i turystycznej mapie Polski.
W trudnych wojennych latach właścicielem Zamku w Roztoce był hrabia Hans Heinrich XVIII von Hochberg. Już w 1942 roku musiał on udostępnić niektóre pomieszczenia zamku dla potrzeb Wermachtu. Najciekawszym wojennym epizodem w historii zamku jest fakt, że jego pomieszczenia zostały wykorzystane jako składnica muzealna dla cennych książek i archiwaliów ewakuowanych m.in. z Pruskiej Biblioteki Państwowej, archiwów i bibliotek wrocławskich oraz bezcennych obrazów ze Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu. W zamku schowano również część zbiorów wywiezionych z pobliskiego Książa. Jeszcze przed wkroczeniem do Roztoki Armii Czerwonej najcenniejsze zbiory zostały zabezpieczone i wywiezione osobiście przez głównego konserwatora Prowincji Śląskiej prof. Grundmanna. W lutym 1945 roku skończyła się prawie 450-letnia historia Hochbergów w Roztoce. Pałac uległ uszkodzeniu a pozostałe wyposażenie zostało rozszabrowane.
Od 1945 do 1973 roku gospodarzem zamku była Huta Pokój z siedzibą w Rudzie Śląskiej. W zamku urządzano letnie kolonie dla dzieci pracowników zakładu. Następnie zabytkowy zespół przejęły Zakłady Kuziennicze i Maszyn Rolniczych „Agromet” z Jawora, które gospodarowały w zamku do 1989 roku. Po tym czasie rezydencję przeznaczono na potrzeby Ochotniczego Hufca Pracy. Po rozwiązaniu Hufca w zamku urządzono hotel robotniczy dla 30 rodzin. W 1990 roku zabytek przejęła Gmina Dobromierz, by dwa lata później sprzedać go w prywatne ręce. W budynku zamku wykonano jedynie podstawowe prace zabezpieczające. Od tamtej pory zamek pozostaje nieużytkowy, w tym czasie doszło do dewastacji wielu cennych elementów wystroju i wyposażenia. Z wnętrza zabytku zniknęły m.in. piękne piece kaflowe.