Funkcjonariusze prewencji drugiego komisariatu zatrzymali w zeszłym tygodniu 49-latka. Mężczyzna w stanie nietrzeźwości demontował rury instalacji gazowej w swoim mieszkaniu, przez co doprowadził do jej rozszczelnienia. Na szczęście szybko zareagowali mieszkający z nim lokatorzy, zakręcając dopływ gazu do lokalu. Wałbrzyszanin, który był kompletnie pijany, usłyszał już zarzut narażenia mieszkańców budynku na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Przez nieodpowiedzialne zachowanie 49-letniego mężczyzny, który rozszczelnił instalację gazową w swoim mieszkaniu, w miniony piątek po południu mogli zginąć lokatorzy jednego z budynków w Rynku w Wałbrzychu. To właśnie wtedy policjanci otrzymali informację o tym, iż właśnie w tym miejscu ulatnia się gaz. Na szczęście mieszkający z podejrzanym lokatorzy szybko zorientowali się co wyprawia ich kolega i zakręcili zawór główny. Nie było również potrzeb ewakuowania pozostałych mieszkańców bloku.

W toku wykonanych czynności wałbrzyscy funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna w momencie zdarzenia znajdował się w stanie nietrzeźwości. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miał około 2 promili alkoholu w organizmie. 49-latek odpowie teraz przed sądem za narażenie mieszkańców kamienicy na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.

Oficer Prasowy
Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu
podkom. Marcin Świeży

  • Na zdjęciu uszkodzona instalacja gazowa w mieszkaniu - drugie ujęcie.
  • Na zdjęciu uszkodzona instalacja gazowa w mieszkaniu - trzecie ujęcie.
  • Na zdjęciu uszkodzona instalacja gazowa w mieszkaniu.