Pod koniec marca tego roku jedna z młodych mieszkanek naszego miasta przez swoje roztargnienie pozostawiła na ławce w centrum Wałbrzycha telefon komórkowy. Nie minęło 10 minut jak zorientowała się w sytuacji. Kiedy wróciła na miejsce, urządzenia jednak już nie było. Okazało się, że ktoś kto je znalazł, ostatecznie zastawił w jednym z lombardów na terenie powiatu wałbrzyskiego. Funkcjonariusze z Boguszowa-Gorc odzyskali utracone w wyniku czynu zabronionego mienie. Sprawca wykroczenia – 20-letnia kobieta – odpowie teraz przed sądem.

Do zdarzenia doszło 26 marca na wałbrzyskim rynku. Jak się okazało, w toku wykonanych przez funkcjonariuszy czynności, pozostawione na ławce urządzenie zabrała ze sobą 20-latka. Mieszkanka Wałbrzycha zamiast odnaleźć właściciela lub oddać telefon do Biura Rzeczy Znalezionych, po prostu go przywłaszczyła, a późnej zastawiła w lombardzie.

Młoda kobieta odpowie teraz za wykroczenie, gdyż wartość urządzenia oszacowana została na kwotę 500 złotych. Policjanci z Boguszowa-Gorc ustalili, do którego lombardu telefon został oddany i odzyskali utracone wcześniej mienie. O losie 20-latki zadecyduje teraz sąd.

Przypominamy, że niezawiadomienie Policji lub innego organu państwowego w ciągu 2 tygodni od znalezienia cudzej rzeczy ruchomej, powoduje konsekwencje prawne w stosunku do takiej osoby za przywłaszczenie mienia. Warto więc w takich przypadkach odwiedzić Biuro Rzeczy Znalezionych, które mieści się w Wałbrzychu przy ul. Rynek 23 pok. 113, i tam przekazywać znalezione przedmioty.

Oficer Prasowy
Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu
podkom. Marcin Świeży