30-letni wałbrzyszanin, który włamał się do jednego z mieszkań przy ul. Osiedleńców w Wałbrzychu bezpośrednio po zgłoszeniu trafił w ręce policjantów drugiego komisariatu. Łupem mężczyzny padły dwa grzejniki olejowe, telewizor, tona węgla, trzy szafki z zawartością ubrań, naczynia kuchenne oraz płyta żeliwna pieca kuchennego o łącznej wartości około 2 tysięcy złotych. Funkcjonariusze w toku wykonanych czynności operacyjnych odzyskali część skradzionego mienia. Przestępca okazał się sąsiadem pokrzywdzonej.
Policjanci drugiego komisariatu otrzymali zgłoszenie od mieszkanki budynku przy ul. Osiedleńców w Wałbrzychu w miniony piątek. Starsza kobieta oświadczyła, że od dłuższego czasu przebywała u swojej rodziny. Kiedy jednak w poprzednim tygodniu postanowiła wrócić do domu, była zaskoczona tym co w nim zastała. Drzwi do mieszkania były wyważone, a mienie rozkradzione. Przeprowadzone na miejscu zdarzenia czynności pozwoliły na wytypowanie potencjalnego sprawcy kradzieży z włamaniem. Okazał się niem 30-letni sąsiad pokrzywdzonej.
Funkcjonariusze zatrzymali wałbrzyszanina jeszcze tego samego dnia. W trakcie dalszych czynności procesowych mundurowi ujawnili w jego lokalu część skradzionych przedmiotów, które następnie przekazali właścicielce. 30-latek przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśnienia. Podejrzany stanie teraz przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10.
Oficer Prasowy
Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu
sierż. szt. Marcin Świeży
tel. (74) 842-04-85