W poprzednim tygodniu wałbrzyscy policjanci zatrzymali dwóch wandali. Pierwszy z nich to 24-latek, drugi ma dopiero 14 lat. Obaj odpowiedzialni są za niszczenie mienia. Kompletnie pijany dorosły mężczyzna zdemolował drzwi wejściowe do mieszkania, a nieletni uszkodził rozwieszone na terenie galerii handlowej świąteczne lampki. 24-latkowi za popełnione przestępstwo grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat 5. O losie nastolatka zadecyduje natomiast sąd rodzinny.

W poprzednią środę około godziny 18:30 dzielnicowi drugiego komisariatu zostali poinformowani, że agresywny mężczyzna demoluje drzwi wejściowe do jednego z mieszkań w budynku przy ul. Karkonoskiej w Wałbrzychu. Według zgłoszenia sprawcą miał to być syn pokrzywdzonej kobiety, który kompletnie pijany przyszedł zrobić awanturę. Podejrzany jeszcze przed podjęciem przez mundurowych interwencji uciekł z miejsca zdarzenia, ale w wyniku wykonanych działań chwilę później został zatrzymany. Okazało się, że miał 1,20 promila alkoholu w organizmie, dlatego noc spędził w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych wałbrzyskiej komendy. Po wytrzeźwieniu 24-latek usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Straty oszacowane zostały na kwotę 1500 złotych. Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.

W piątek po południu policjanci otrzymali zgłoszenie o ujęciu nastolatka przez pracowników ochrony galerii handlowej, dlatego też udali się na ul. 1 Maja w Wałbrzychu. Na miejscu okazało się, że 14-latek poprzez przecięcia kabla uszkodził lampki świąteczne umiejscowione na zewnątrz budynku. Groził również pozbawieniem życia interweniującemu pracownikowi. Funkcjonariusze prewencji wałbrzyskiej komendy zatrzymali więc sprawcę czynów karalnych i doprowadzili do drugiego komisariatu, gdzie zostały z nim wykonane czynności procesowe. Sporządzona przez mundurowych została dokumentacja, która trafi teraz do sądu rodzinnego, a ten podejmie dalsze decyzje w tej sprawie.

Oficer Prasowy
Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu
podkom. Marcin Świeży