51-letni mężczyzna odpowie za nielegalne zajęcie altanki na działkach w dzielnicy Podzamcze oraz zdewastowanie jej. Podejrzany może spędzić w więzieniu 7,5 roku, gdyż działał w warunkach powrotu do przestępstwa. Mundurowi ustalili, że wałbrzyszanin kilka dni wcześniej, po roku pobytu za kratami celi, wyszedł z zakładu karnego, a skazany został przez sąd właśnie za zniszczenie mienia.
Dzielnicowi pierwszego komisariatu 26 kwietnia około godziny 15:30 otrzymali zgłoszenie od właściciela działki o włamującym się do altanki ogrodowej na Podzamczu mężczyźnie. Zareagowali natychmiast i już po chwili zatrzymali mężczyznę na gorącym uczynku przestępstwa. Okazało się jednak, że nie doszło do kradzież z włamaniem, a do nielegalnego zajęcia altanki i jej dewastacji.
Podczas prowadzonych czynności mundurowi ustalili, że podejrzany 51-latek 21 kwietnia opuścił zakład karny, a jako że nie miał się gdzie podziać, trzy dni później postanowił uszkodzić drzwi wejściowe do altanki i zająć ją. Od tego czasu zdążył już ją nawet w sposób niedbały pomalować oraz uszkodził część mienia znajdującego się w środku pomieszczenia.
Okazało się, że mężczyzna za kratami celi spędził rok, w związku z tym, iż już wcześniej dokonał zniszczenia kilku samochodów w tej samej dzielnicy. Podejrzany stanie więc teraz po raz kolejny przed sądem. Grozi mu 7,5 roku więzienia, gdyż działał w warunkach recydywy.
Oficer Prasowy
Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu
kom. Marcin Świeży