Jakich wzmocnień latem będzie potrzebować Lech?

Poznańska lokomotywa, czyli Lech Poznań, to świetny zespół, który od lat wzbudza wielki podziw. Po części dlatego, że zawsze może liczyć na znakomite wsparcie ze strony swoich kibiców. Ich oprawy są naprawdę znakomite i podziwiane są na całym świecie. Ostatnio poznański zespół budził wielkie zainteresowanie, ponieważ dotarł bardzo wysoko, jeżeli chodzi o Ligę Konferencji Europy. W tym miejscu zakończyli już swoją przygodę, zbierając jednak wiele pozytywnych opinii. Wszyscy teraz zastanawiają się nad tym, jakich wzmocnień latem będzie potrzebować poznańska lokomotywa.

Sezon 2022/2023

Poprzedni sezon dla Lecha zakończył się wielkim sukcesem. Zespół zdobył Mistrza Polski i z tej okazji została urządzona niesamowita feta. Wszystkie oczy skierowane były na stolicę Wielkopolski, jeżeli chodzi o kibicowski krąg.

Co prawda, do zakończenia sezonu 2022/2023 jeszcze trochę meczy jest. Jednak już teraz z całą pewnością można stwierdzić, że tytuł przejdzie na ręce innego zespołu. Podopieczni Johna van den Broma nie obronią Mistrza Polski. Nadrobili jednak udziałem w Lidze Konferencji, więc tak źle nie jest. Warto jednak zastanowić się nad wzmocnieniami, dzięki czemu sezon 2023/2024 może znowu należeć do nich, a tytuł Mistrza Polski może powrócić do stolicy Wielkopolski.

Zakończenie kontraktów

Dlaczego mówi się o wzmocnieniach? M.in. z tego względu, że niektórym piłkarzom kończą się kontrakty i nie do końca jest wiadome, czy zostaną one przedłużone. Wśród najbardziej niepewnych nazwisk wymienia się Pedro Rebocho oraz Barry'ego Douglas'a. W ostatnim sezonie grali na lewym boku defensywa, jednak ich skuteczność nie była imponująca. Zastępstwem dla nich może okazać się Florian Miguel, który z kolei może powiedzieć, że ma za sobą jeden z lepszych sezonów.

Więcej o Lechu tutaj: https://nowiny24.pl/gdzie-jest-sufit-druzyny-z-poznania/ar/c2-17406815.

Co z Michałem Skórasiem? Wszyscy zadają sobie to pytanie. No cóż, po jego ostatnich występach w polskiej reprezentacji, nie zabraknie klubów, jakie będą miały na niego chrapkę. Kto wie, może jego przyszłość będzie za granicą. Szykują już jednak za niego następstwo. Mowa jest dokładnie o zawodniku, który nazywa się Filip Wilak. On jednak na razie gra w rezerwach. Niby nie gra źle, ale no cóż, nie grał na razie w głównym składzie. Stąd te obwy.

Nowe postacie w Lechu Poznań

Wszyscy doskonale wiedzą, że aktualnie na firmamencie Lecha stoi Michael Ishak, który nie tylko jest kapitanem, ale także doskonale sprawuje się w ataku. Jednak on i Filip Szymczak nie będą w stanie samodzielnie sobie poradzić na tych pozycjach, jeżeli z zespołu odejdzie Artur Sobiech. A na to ostatnie są bardzo duże szanse. Już teraz mówi się, że latem Sobiech będzie musiał szukać dla siebie nowego miejsca. John van den Brom szuka już za niego zastępstwa, a najlepiej dwóch. Tak, aby zyskać pewność co do tego, że w ataku nikogo nie będzie brakowało?

Czy w Lechu dojdzie do innych zmian? Można być pewnym tego, że pewnie w najbliższych miesiącach wszystko już będzie wiadome, a poznańska lokomotywa zyska świeżą krew, która będzie pozytywnie napędzać do działania.