Interwencje policji wobec nietrzeźwych kierowców w naszym regionie nie ustają. W ciągu ostatniego weekendu funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby prowadzące pojazdy pod wpływem alkoholu, w tym jednego rowerzystę z ponad 2 promilami alkoholu we krwi.
- Zatrzymania rozpoczęły się w piątek wieczorem, kiedy to 36-letni rowerzysta został zatrzymany w Jugowicach.
- Kolejne przypadki miały miejsce w sobotę i niedzielę, w tym zatrzymanie 70-letniego operatora koparki oraz 30-letniego rowerzysty.
- Ostatni przypadek miał miejsce w poniedziałek rano, kiedy to zatrzymano kierowcę samochodu osobowego w Zagórzu Śląskim.
W piątkowy wieczór, około godziny 19:00, policja w Jugowicach zatrzymała 36-latka, który prowadził rower mając 2,18 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych i stracił możliwość dalszej jazdy na rowerze.
W sobotę na ul. Potockiego w Szczawnie-Zdroju doszło do uszkodzenia samochodu osobowego przez operatora koparki, który prowadził pojazd będąc pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało 0,61 promila. Sprawa 70-letniego mężczyzny została przekazana do sądu, który zadecyduje o wysokości kary.
Kolejny incydent miał miejsce w niedzielę w Czarnym Borze. 30-letni rowerzysta został zatrzymany przez policję około godziny 16:00 z 0,26 promila alkoholu. Mężczyzna został ukarany grzywną w wysokości tysiąca złotych.
W poniedziałek rano, przed godziną 7:00, policjanci w Zagórzu Śląskim zatrzymali kierowcę samochodu osobowego z 0,92 promila alkoholu we krwi. Sprawa została skierowana do sądu, a mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.
Przypadki te są kolejnym przypomnieniem o surowych konsekwencjach prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu. Nie tylko grozi to poważnymi wypadkami, ale także wysokimi grzywnami, pozbawieniem wolności, a nawet dożywotnim zakazem kierowania pojazdami. Lokalna policja podkreśla, że będzie kontynuować działania mające na celu eliminowanie z dróg nietrzeźwych kierujących.
Na podstawie: Policja Wałbrzych