Za kierownicą po kieliszku? Weekendowe patrole nie dają szans nietrzeźwym kierowcom. Strażnicy prawa z naszego regionu udowadniają, że nie ma pobłażania dla tych, którzy decydują się wsiąść za kółko po alkoholu. Przez ostatni weekend ich czujność i determinacja doprowadziły do zatrzymania sześciu osób, które starały się omijać przepisy, narażając na szwank nie tylko własne życie, ale i bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego.
- W weekendowych działaniach policji zatrzymano sześcioro nietrzeźwych kierujących.
- Wśród zatrzymanych byli zarówno kierowcy samochodów, jak i rowerzyści oraz motorowerzysta.
- Najwięcej, bo aż 2,42 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, miał 29-letni kierowca samochodu.
- Za jazdę w stanie nietrzeźwości grożą surowe konsekwencje, w tym wysokie grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Wśród zatrzymanych w miniony weekend osób, które przekroczyły granicę rozsądku, decydując się na jazdę po spożyciu alkoholu, znaleźli się mieszkańcy różnych zakątków naszego regionu. Najmłodszy z nich, 22-letni rowerzysta, został zatrzymany w Szczawnie-Zdroju. Nieco starszy, 36-letni mężczyzna, wpadł w ręce patrolu na Piaskowej Górze. Obydwaj muszą teraz liczyć się z konsekwencjami swoich decyzji.
Przypadek 29-letniego kierowcy, który zdecydował się podjechać pod sklep monopolowy będąc w stanie kompletnego upojenia alkoholowego, stanowi ostrzeżenie dla wszystkich. Badanie wykazało, że miał on w organizmie 2,42 promila alkoholu. Jego lekkomyślność może teraz skończyć się nawet trzyletnim pobytem za kratami oraz konfiskatą samochodu.
Nie tylko mężczyźni dali się złapać na prowadzeniu pojazdu po spożyciu alkoholu. Również 49-letnia kobieta została zatrzymana przez patrol ruchu drogowego, wydmuchując 0,34 promila. Jej postępowanie również skończy się w sądzie, gdzie będzie musiała liczyć się z możliwymi surowymi sankcjami.
Chociaż mandaty i grzywny są znaczącym obciążeniem dla portfela, to przede wszystkim warto pamiętać, że jazda w stanie nietrzeźwości stanowi ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia nie tylko kierowcy, ale również innych uczestników ruchu drogowego. Warto zatem przypomnieć, że decyzja o wsiadaniu za kółko "po kieliszku" może mieć daleko idące, a nawet tragiczne konsekwencje.
KMP w Wałbrzychu
